Z miłości do kobiety
2012
Stal, aluminium, farba olejna; 450 × 290 × 350 cm
Brzeski podejmuje w tej pracy problem bliski temu, z którym przed 100 laty mierzył się futurysta Umberto Boccioni w rzeźbie Synteza ludzkiego dynamizmu. Podobnie jak u Boccioniego, rządzi tu ruch, dzianie się, eksplozja formy rozwijającej się w czasoprzestrzeni. Różnica polega na tym, że Boccioni szukał syntezy, tymczasem Brzeski konstruuje chaos; dopiero spojrzenie widza organizuje go w przedstawienie. Odbiorca wpada w zastawioną przez rzeźbiarza pułapkę złudzenia. Stalowe, polichromowane pręty jawią się naszym oczom jako źdźbła słomy, te zaś układają się w kompozycję, w której rozpoznajmy przedstawienie dwóch postaci. Figury zmagają się w walce. To nie pojedynek dżentelmenów, lecz brutalna bijatyka, z kopaniem po głowie i wykańczaniem padającego przeciwnika. Między nogami postaci dyndają pełne nasienia, dojrzałe kłosy zboża – atrybuty męskiej seksualności, która napędza walczących energią agresji. Nadnaturalnych rozmiarów figury dają pokaz męskiej siły, ta jednak jest podszyta słabością; słomiana anatomia zapaśników jest filigranowa i delikatna, a przedstawienie bójki to nieledwie złudzenie, gotowe rozwiać się, gdy odwrócimy od niego wzrok.
Tekst: Stach Szabłowski / Tłumaczenie: T.J.
Fot. Bartosz Górka